Kupiecka spółka ma już rok

Kupiecką spółkę tworzy 75 osób prowadzących działalność gospodarczą na zabobrzańskim targowisku. Na bazarze handluje 180 stałych podmiotów, a w piątki i soboty jest tu nawet 200 "podmiotów", jeśli liczyć sezonowych i okazjonalnych handlowców. Tak, jak w całym handlu, kupcy odczuwają kryzys na rynku - spadek ilości klientów i obrotów.

- Ale w tych trudnych czasach każdej firmie życzyłbym tylu stałych klientów, jakie ma nasze targowisko. Oczywiście, że kupcy też odczuwają skutki kryzysu, ale nie są na tyle duże, by prowadziły do likwidacji działalności. Wręcz przeciwnie, podpisujemy kolejne umowy z osobami chcącymi handlować na naszym targowisku - mówi Stanisław Sudoł, prezes kupieckiej spółki "Zabobrze".

Pierwsze efekty gospodarowania spółki na bazarze już widać - teren został ogrodzony, poszerzono parking dla klientów, uporządkowano teren przy pawilonach wzdłuż Różyckiego i Ogińskiego. Widać też, że właściciele poszczególnych pawiolonów i straganów zaczynają dbać o wygląd swoich miejsc pracy.

- Spółka utrzymuje się tylko z czynszów i opłat pobieranych od kupców. Wszystkie zobowiązania regulujemy na bieżąco i zostają nam jeszcze pieniądze na drobne inwestycje. Powoli porządkujemy narosłe przez lata zaniedbania. Wkrótce uruchomi działalność na targowisku mała gastronomia - zapowiada S. Sudoł.

Urodzinowym tortem kupcy poczęstowali dziś także swoich klientów.

CZYTAJ TEŻ:
U kupców z Zabobrza święto
Próba sił na bazarze