Pożegnanie z „Żywiołami”

Ponad 30 młodych osób przez 10 dni pracowało w grupach warsztatowych: plastycznej, tanecznej, muzycznej, filmowej i pantomimicznej. Tematem przewodnim w tym roku były... cztery żywioły. Efekt pracy warsztatowej jeleniogórzanie mogli zobaczyć w poniedziałkowy wieczór na Placu Ratuszowym. Jeleniogórski Rynek rozbrzmiewał muzyką i piosenką śpiewaną w języku francuskim i angielskim. Grupa taneczna i pantomimiczna ciałem, gestem i ruchem opowiadała o żywiołach. Pokłosie warsztatów plastycznych – rzeźby nie tylko w drewnie – można było podziwiać przez kilka godzin. Na finał zaprezentowany został krótki film zrealizowany przez młodych adeptów sztuki. Wspólnym mianownikiem performance były oczywiście... żywioły. Ale finałowy pokaz nie był najważniejszym celem:

- W Karpaczu mogłam się spotkać z ludźmi o podobnych zainteresowaniach - dzieliła się wrażeniami Paulina Bury ze Zgorzelca. Wybrała grupę muzyczną, szkoliła swoje umiejętności gry na gitarze, ale na co dzień gra w zgorzeleckiej orkiestrze... mandolinistów.

Karolina Adamowska w warsztatach brała już udział po raz trzeci:

- W tym roku zdradziłam taniec, spróbowałam czegoś nowego: pantomimy – Karolina podkreślała, że 10 dni w Karpaczu to nie tylko praca nad ciałem, ale także... „samym sobą – żeby się pokazać, trzeba się najpierw otworzyć, rozbudzić wyobraźnię, dogadać w międzynarodowym składzie”.

Młodzież chwaliła warsztaty i spotkania z kolegami z innych krajów, a instruktorzy...

-...do Karpacza przyjechały świetne dzieciaki – podsumował „Żywioły” Marek Oleksy, instruktor filmowy – Chciało im się pracować, mieli inicjatywę, potrafiły powiedzieć „nie”, kiedy artystyczne pomysły im nie odpowiadały i potrafiły pytać: „dlaczego”.

Za rok na międzynarodowe warsztaty młodzież wyjedzie do Francji.

ZOBACZ ZDJĘCIA