To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

W Janowicach „ratują” Bóbr

Fot. UG Janowice

Wczoraj ruszyła akcja sprzątania brzegów Bobru. Uczestnicy zbierają butelki, elementy metalowe i inne śmieci, naniesione głównie podczas ostatnich roztopów.

Organizatorem akcji już po raz trzeci jest Ośrodek dla osób uzależnionych „Nowa Nadzieja” znajdujący się w Janowicach Wielkich. – Sprzątanie odbywa się na odcinku Janowice – Trzcińsko – informuje Mateusz Caban z Urzędu Gminy w Janowicach. – Wywóz śmieci, worki oraz rękawice zapewnia Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, Inspektorat w Jeleniej Górze, do akcji włączył się również Dolnośląski Zespół Parków Krajobrazowych oddział Jelenia Góra.

 

Sprzątający pracują codziennie od rana. W sobotę zaczną przed południem, gdyż po akcji planowane jest zakończenie na terenie ośrodka: ognisko i grill z kiełbaskami. Wszyscy, którzy chcą przyłączyć się do akcji, mogą to zrobić.

 

– Każdy kto dołączy do nas przy sprzątaniu Bobru zostanie wyposażony w rękawice oraz worki na śmieci – informuje M. Caban.

 

Ośrodek „Nowa Nadzieja” znajduje się w Janowicach Wielkich przy ul. Sportowej 5.

Obraz 003.jpg
Obraz 006.jpg
Obraz 007.jpg
Obraz 013.jpg
Obraz 036.jpg
Obraz 045.jpg

Komentarze (5)

brawo!popieram:)

tez popieram!!!ale tez pytam:GDZIE JEST WOJT TEJ GMINY???cos malo go widac:( a moze pojechal do brukseli po unijne pieniadze???kiedys obiecal!!!

Raczej chyba powinno być :gdzie są mieszkańcy ,którzy swiomi śmieciami doprowadzili do takiego stanu , że teraz trzeba to sprzątać.Rzeka nie wyprodukowała tych śmieci tylko społeczeństwo

Jowitko, odpowiedź na twoje pytanie jest prosta - wójt jest tam, gdzie jemu wygodnie. Po co dbać o interesy Gminy, skoro nie ma się o tym zielonego pojęcia. Lepiej przeczekać ten okres, zostawić później wszystko i zniszczyć i tak już ledwo zipiącą Gminę. Przecież wiedział w co się pcha i niech później nie zwala winy na poprzedników, bo póki co niczego dobrego po nich nie zrobił. No cóż, pisać można by jeszcze dużo, ale szkoda słów, które i tak niczego nie wniosą, bo wójt przecież sam o tym doskonale wie. Tyle tylko, że mu to po prostu wisi. I tu krótki apel do niego: panie wójt, weź się pan, po prostu weź się pan stad...