
To, czy zapowiadany, skokowy wzrost stawek OC wpłynie na zmniejszenie liczby ubezpieczających, zweryfikuje bardzo szybko życie. Warto jednak, zamiast łamać prawo i jeździć bez OC, poszukać innych rozwiązań. Taką alternatywę stwarzają tzw. pakiety. Oferują je niektóre z towarzystw ubezpieczeniowych bądź jako gotowy produkt, bądź jako sprzedaż wiązaną - wykupujesz OC, masz NW gratis lub zniżkę na inną polisę. W sytuacji, kiedy ubezpieczamy również mieszkanie czy dom, pakiet ubezpieczeniowy wydaje się być rozwiązaniem idealnym, bo pozwala na duże oszczędności.
O tym, że nie warto poruszać się bez OC przekonali się ci kierowcy, którzy nowelę kodeksu drogowego (z czerwca br.), w myśli której, za brak przy sobie papierowego ubezpieczenia OC kierowca nie straci pojazdu, potraktowali jako przyzwolenie do rezygnacji z ubezpieczenia OC, i którzy spowodowali wypadek.
Sankcja jest dość istotna. Otóż Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który wypłaca za nieubezpieczonego kierowcę odszkodowanie poszkodowanemu, ma prawo żądać zwrotu wypłaconych kwot. I żąda. A rząd takiego obciążenia może być naprawdę bardzo wysoki, bo idzie w dziesiątki, a nawet setki tysięcy złotych.
Warto również pamiętać, że za „nie manie” dokumentu ubezpieczenia zapominalski kierowca dostanie mandat do 250 zł, a o braku tym, policja poinformuje Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który z pewnością pobłażliwy nie będzie.
Komentarze (1)
No to marzenie o własnym aucie mogę pogrzebać... Nie mam zniżek, wprowadzą jeszcze niedługo jakiś chory podatek od spalin... i wtedy auto nawet 20 letnie będzie synonimem luksusu tylko bogatych będzie stać na utrzymanie samochodu a jeszcze to że firmy ubezpieczeniowe wcale tak łatwo nie dają odszkodowanie wiec tylko tak naprawdę one zyskają...