Gdyński pogrom PGE Turowa

- Wszyscy wykazaliśmy zaangażowanie na sto procent, każdy z nas wchodząc na boisko wnosił do gry waleczność i zdobywał punkty – powiedział skuteczny strzelec gdynian (12 pkt.), Łukasz Seweryn. - Myśleliśmy, że z Turowem będzie trudniej, bo „odrobią lekcję”.

Podopieczni trenera Andrzeja Adamka dominowali przez wszystkie kwarty (21:14, 18:13, 26:21, 20:17). Oprócz celnych rzutów, w w tym dwunastu zza linii 6,75 metrów, wygrali walkę pod tablicami (36:23). Punktowało jedenastu zawodników, najczęściej do kosza Turowa trafiali Adam Hrycaniuk (14), Donatas Motiejunas (11) i Jerel Blassingame (9). Gdynianie dobrze radzili sobie bez czołowego gracza Przemka Zamojskiego (złamał nadgarstek).

Najwięcej „oczek” dla pokonanych zdobyli Daniel Kickert 11, Konrad Wysocki 10 i Aaron Cel 9. Nowo pozyskany dla Turowa duet Damian Kulig – Arthur Lee zdobył tylko 11 punktów (kolejno 9 i 2).

W sobotę, 14 bm. koszykarze nowego lidera TBL Asseco Prokomu powalczą z sopockim Treflem (przegrał z zielonogórskim Zastalem), o pierwsze miejsce. Tego samego dnia o godzinie 19 zaplanowano spotkanie aktualnie piątego w tabeli PGE Turowa z czwartym Anwilem Włocławek. Mecz w TVP Sport.