
- Musieliśmy rozcinać karoserię forda scorpio, by uwolnić uwięzionego kierowcę – mówi aspirant sztabowy Maciej Gorzycki, dowódca JRG nr 1 w Jeleniej Górze.
Straż zabezpieczyła miejsce zdarzenia i zneutralizowała działanie płynów, które wyciekły z aut.
Do szpitala trafiło dwoje pasażerów renaulta a także 4-letnia dziewczynka – pasażerka forda. Na szczęście, jej obrażenia nie są zbyt groźne. To m.in. dlatego, że była przewożona w foteliku.
Ruch na drodze odbywał się wahadłowo, pas dla jadących w stronę Cieplic był całkowicie wyłączony z ruchu.
Komentarze (2)
mam nadzieję, że ten z forda otrzyma dotkliwą karę, bezmyślny i szkodliwy typ. Mało tego naraża dziecko na takie straszne przeżycia!! Oby to wszystko go bardzo słono kosztowało!!
lolik policjan sie znalaz wyraznie pisze ze z nieustalonych przyczyn, ladnie to tak osadzac?