To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Ryszard Kaczorowski – jestem dumny z obywatelstwa

Ryszard Kaczorowski – jestem dumny z obywatelstwa

- To wspaniały region, jest miejscem kontaktowym między Polską a Europą. Dlatego tym większy to dla mnie zaszczyt, że mogę przyjąć obywatelstwo Jeleniej Góry - tak powiedział dziennikarzom ostatni Prezydent RP na uchodźstwie.

R. Kaczorowski nie krył zadowolenia z przyznanego mu przez radę miejską honorowego obywatelstwa. - Doceniony został wysiłek w budowaniu lepszego życia na tych terenach. Nadając mi ten tytuł miasto dokonało uhonorowania tych Polaków, którzy walczyli o Polskę, a wielu z nich oddało swoje życie – powiedział.

Wcześniej ostatni prezydent na uchodźstwie scharakteryzował pokrótce, czym zajmował się rząd w Londynie.
Ryszard Kaczorowski sprawił bardzo dobre wrażenie na wszystkich gościach. Mimo nie młodego już wieku (90 lat) imponował świeżością umysłu, bardzo dobrze pamiętał wszystkie fakty z czasów swoich rządów, do dziś doskonale orientuje się w ówczesnej sytuacji politycznej, zgrabnie i przekonująco odpowiadał na szczegółowe i czasem trudne pytania.

W Jeleniej Górze był już kilkakrotnie. Na środowe spotkanie przybył wraz z małżonką. Jak ocenia zmiany w mieście na przestrzeni lat? - Tak się składa, że ile razy tu przyjeżdżam, to jestem albo po powodzi, albo w czasie powodzi – mówił pół żartem, pół serio. - Poza tym widać, że region się rozwija, miejscowości coraz piękniejsze, drogi coraz lepsze.

Po południu odbyła się uroczysta sesja, na której oficjalnie uhonorowano gościa. Kandydaturę Ryszarda Kaczorowskiego do tytułu „Honorowy Obywatel Miasta Jelenia Góra” złożył Wacław Demecki, prezydent i założyciel Wyższej Szkoły Menedżerskiej w Jeleniej Górze i Legnicy.

- Jest zaszczytem dla mnie i Jeleniej Góry to, że pan prezydent Kaczorowski, jest honorowym obywatelem Jeleniej Góry – powiedział prezydent Jeleniej Góry Marek Obrębalski. - Tytuł trafił w naprawdę godne ręce.

ZOBACZ ZDJĘCIA

Komentarze (3)

To jest nawet nie śmieszne, co uczyniono, a groźne, bo fałszuje historię. Co prezydent na uchodźstwie uczynił dobrego dla Jeleniej Góry, albo nawet ogólniej dla Ziem Zachodnich i Północnych Polski? Przecież ten tytuł jaki jemu nadano jest tak samo niedorzeczny, jak kiedyś pomnik Iwana stojący na byłym Placu Bieruta. Ta cała uroczystość miała taką wartość, ile wyniósł koszt darmowej wyżerki i popijawy, szczególnie wtedy, gdy prezydenta na uchodźstwie już nie było, a przy stole został nasz były - jeleniogórski.

Orientuję się w historii. Pan Kaczorowski jest spadkobiercą tych polityków, których pragnienie III wojny światowej spełnione dało by Polskę na obszarze z granicą zachodnią z 1937 roku, a wschodnią, jak obecnie - na Bugu. A gdyby spełniła się Polska "od morza do morza", to dziś kraj pogrążony by był w krwawych konfliktach etnicznych.