To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Spowiedź - katharsis duszy

Spowiedź - katharsis duszy

- Grzech jest jak rana, którą trzeba obmyć, aby nie wdarło się zakażenie. Spowiedź ma służyć za opatrunek, dzięki któremu będziemy się starać nie popełniać cięższych grzechów – mówi w wywiadzie poświęconym temu sakramentowi ksiądz Kamil Iwanowski z parafii św. Erazma i Pankracego w Jeleniej Górze.

Do czego nam jest dzisiaj potrzebna spowiedź?

Nie ma na ziemi człowieka, który nie popełniałby grzechów. Każdy z nas oczekuje odpuszczenia grzechów, a uzyskać je może tylko dzięki spowiedzi. Pan Jezus powiedział do Piotra Tobie dam klucze Królestwa Niebieskiego, cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. To nie psycholog, ani żaden inny człowiek nie jest w stanie odpuścić nam grzechów jak tylko kapłan. Spowiedź uwrażliwia serce grzesznika i sprawia, że czuje się lżejszy na duszy.

Co oznacza dobrze przygotowana, a więc dobrze przeżyta spowiedź?

Tak jak przygotowujemy się do świąt, tak powinniśmy należycie przygotować się do spowiedzi. Istnieje pięć warunków dobrej spowiedzi. Pierwszym z nich jest rachunek sumienia. Można go znaleźć na naszej stronie internetowej albo w każdej książeczce do nabożeństwa. Polecam zrobić sobie rachunek sumienia na podstawie siedmiu grzechów głównych i dekalogu oraz słów zgrzeszyłem myślą mową i zaniedbaniem. Drugim warunkiem jest żal za grzechy. Nie wystarczy, że przyznamy się do winy. Trzeba powiedzieć jeszcze przepraszam. Ważne jest także, by postanowić konkretną poprawę. Każdy chce być lepszym człowiekiem, ale osiągnąć to można tylko dzięki pracy np. nad jednym określonym grzechem. Spowiedź powinna być szczera, bo inaczej jest nieważna. Nie bójmy się wstydu. To naturalne uczucie. Ostatnim warunkiem jest zadośćuczynienie, czyli przeprosiny Stwórcy i naprawa grzechu wyrządzonego bliźniemu.

Z czego najczęściej spowiadają się wierni?

Człowiek najczęściej grzeszy słowem, wypowiadając kłamstwa, wulgaryzmy czy obmawiając innych. To nasz język powinniśmy najbardziej trzymać na wodzy, bo wbrew pozorom słowa potrafią dotkliwie zranić.

Jaki sens ma regularne spowiadanie się z tych samych grzechów?

A jaki sens ma codzienne mycie rąk? Regularna spowiedź jest higieną duszy.

Kiedy ksiądz może złamać tajemnicę spowiedzi?

Nigdy. Spowiedź sakramentalna jest rzeczą świętą. Nie mogę zatem ujawnić nikomu grzechów spowiadającego się, nawet jeśli podlegają one paragrafom.

Czy i komu spowiadają się księża?

Oczywiście, że księża się spowiadają. Jak każdy człowiek grzeszymy i jak każdy człowiek oczekujemy łaski przebaczenia. Osobiście spowiadam się regularnie, co dwa tygodnie. Jeżdżę do zaprzyjaźnionego spowiednika spoza parafii. Podobnie robią też koledzy.

Na podstawie czego księża wymierzają pokutę?

Nie mamy żadnej księgi penitencjarnej, choć dawniej taka istniała. Pokuta zależy od ciężkości grzechu, spowiadającego się i osobistego wyczucia księdza. Czasem się mylę i nie trafiam z pokutą. Jestem tylko człowiekiem.

Komentarze (4)

DOLNOŚLĄZAK. Jedni określają czyn niegodny grzechem. Inni - przestępstwem.
Ja wolę grzeszyć i być natychmiast przy konfesjonale rozgrzeszonym.
Przestępstwo wykryte i podlegające jurysdykcji nieboskiej jest bardzo uciążliwe, gdyż karane jest - w sposób okrutny. Sędziowie ustanowieni przez państwo - bywają okrutni. Jakby Boga w sercu nie mieli /chociaż bywają bardzo religijni/.

"Nie ma na ziemi człowieka, który nie popełniałby grzechów" - A czy to nie grzech pychy która pozwala na obejmowanie swymi własnymi kanonami całą ludzkość świata ??? Uzurpowanie sobie władzy nad całą ziemską ludzkością zawsze było i jak widać jest marzeniem i celem kleru jedynej właściwej wiary.
"Nie bójmy się wstydu." - wstyd najbardziej dotyczy sfer intymnych człowieka. A czy normalnym jest zachęcanie do psychicznego obnażania się w tej sferze przed facetem w sukience ??? A może chodzi o rzecz bardziej prozaiczną, czyli stworzenie podniety facetom którym oficjalnie nałożono bariery w normalnych zachowaniach seksualnym.
"Nie mamy żadnej księgi penitencjarnej ... " - czyli w imieniu boga, to jego funkcjonariusz jest władny nałożyć pokutę, czyli karę na obwinionego. Jest zatem panem sytuacji i takim minibogiem, który stukając w deskę objawi swoją łaskę (oczywiście w imieniu szefa).
"Człowiek najczęściej grzeszy słowem" - Czy takim słowem jest też np. określenie o szczekających kundelkach wypowiedziane przez kardynała Glempa, czy też nim nie jest??? I kto ewentualnie jest władny stuknąć w deskę aby poczuł się on rozgrzeszony ze swoich słów i jego dusza doznała wspomnianej przez ks Iwanowskiego lekkości???

uprzejmie donoszę na siebie i oczekuję łagodnego wymiaru kary